Pewność siebie. Temat, który powraca jak echo – w rozmowach z przyjaciółmi, w gabinetach terapeutycznych, w głowie, kiedy trzeba zabrać głos albo sięgnąć po coś więcej. Jedni sprawiają wrażenie, jakby mieli ją „od zawsze”, inni czują, że muszą się jej dopiero nauczyć. Ale czy naprawdę chodzi o to, by ją „mieć”?
Chcę Ci dziś pokazać inny sposób patrzenia. Bez frazesów, bez masek. Z miejsca, gdzie jest miejsce na wątpliwości i autentyczność. Przeczytaj – może znajdziesz w tym coś swojego.
Co to właściwie znaczy: być pewnym siebie?
Pewność siebie nie figuruje na liście emocji. Nie pojawia się i nie znika jak złość czy radość. To nie uczucie, choć emocje mogą jej towarzyszyć. Może przypominać stan, może być wewnętrznym przekonaniem. Ale najczęściej jest czymś głębszym – sposobem bycia w relacji ze sobą i światem.
Czy to coś trwałego? Moim zdaniem – nie. Zdarza się, że zniknie po trudnej rozmowie albo nagle wróci po jednej dobrej decyzji. I to jest w porządku.
Moje spojrzenie
Zamiast cytować podręczniki, chcę podzielić się własnym doświadczeniem – z życia, z rozmów z klientami, z własnych upadków i momentów, w których coś we mnie kliknęło.
Czym pewność siebie nie jest
Moi klienci często zaczynają od opowieści o tym, czego mają dość: udawania, że wszystko gra, ciągłego napięcia, walki. I to już jest początek zmiany.
Bo pewność siebie to nie:
- dominacja ani przemoc,
- obojętność na innych,
- działanie wbrew sobie, by się „sprawdzić”,
- maskowanie lęku arogancją,
- przekonanie, że zawsze ma się rację.
Nie, to nie jest pycha. I nie – nie jest to coś, co trzeba „zasłużyć”, by mieć do tego prawo.

A czym jest?
Dla mnie to:
- świadomość, kim jestem – z całym pakietem mocnych i słabszych stron,
- znajomość swoich potrzeb i wartości,
- zdolność, by stanąć po swojej stronie, nawet jeśli nie jest łatwo,
- życie w zgodzie ze sobą, nie przeciwko sobie,
- przekonanie, że znajdę rozwiązanie i sobie poradzę,
- odwaga w wyrażaniu swojego zdania.
Pewność siebie rodzi się z autentyczności. To nie fasada – to korzeń, który trzyma Cię w ziemi, nawet kiedy wieje.
Co gasi w nas tę pewność?
Często wszystko zaczyna się bardzo wcześnie. Krytyczne słowa, porównania, zawstydzanie, presja. To z tych doświadczeń rodzą się przekonania: „jestem za mało”, „nie zasługuję”, „inni lepiej wiedzą”.
U wielu osób brak pewności siebie wiąże się z natrętnymi myślami, które nie pozwalają ruszyć z miejsca.
Jak budować swoją wewnętrzną moc?
Zacznij od tego, co najprostsze – poznania siebie. Jak w każdej podróży: najpierw mapa.
Zadaj sobie pytania:
- Co mnie porusza?
- Co przychodzi mi z łatwością?
- Co chcę wnieść do świata?
Jeśli nigdy nie robiłaś/eś takiego „przeglądu” – zacznij dziś. Wypisz swoje osiągnięcia, talenty, wartości. Porozmawiaj z kimś, komu ufasz. Posłuchaj, co o Tobie widzi. Czasem inni widzą nas jaśniej, niż my sami.
Jak pokonać strach? – przeczytaj artykuł!
Co zrobić już teraz?
- Weź kartkę i spisz swoje osiągnięcia – w pracy, relacji, codzienności.
- Zapytaj bliskich, co w Tobie cenią. Prawdziwie.
- Powieś tę listę na widoku. Czytaj ją. Codziennie.
To nie jest „sztuczne pompowanie ego”. To układanie relacji z samym sobą na nowo – w oparciu o fakty. To budowanie swoich zasobów, po które możesz sięgnąć w trudniejszych chwilach.
A co z porażkami?
Słynne „porażka to lekcja” brzmi dobrze, dopóki nie boli. A przecież często boli. I wtedy łatwo włączyć krytyka: „znów zawiodłam”, „to moja wina”.
Nie chodzi o to, żeby udawać, że nic się nie stało. Nazwij emocje. Przyznaj, że boli. A potem zadaj sobie pytanie: co mogę z tym zrobić? Jaką energię niesie ta złość, ten smutek?
Bo one też mogą być początkiem nowej drogi.
Czy warto iść tą drogą?
Warto – choć nie zawsze jest prosta. I nie, nie musisz iść nią sama/sam.
Czasem wystarczy jedna rozmowa, jedno dobre pytanie, by wszystko zaczęło się układać inaczej.
Hipnoterapia jako wsparcie
Hipnoterapia to skuteczna metoda, która pomaga dotrzeć do głębokich przekonań i zmienić te, które już Ci nie służą. To narzędzie, które pozwala zajrzeć głębiej – do schematów, które dziś mogą Cię ograniczać, a kiedyś miały Cię chronić.
Jeśli masz w sobie gotowość, by spojrzeć na siebie inaczej – mogę Ci w tym towarzyszyć. W bezpiecznej przestrzeni, z uważnością, bez oceny.
Hipnoza online – kliknij i umów się na spotkanie!