Dlaczego warto zwracać uwagę na emocje?

Wszyscy rozumiemy ich znaczenie? Przyjęło się, że emocjonalne to  znaczy przesadne, nieprofesjonalne czy niestosowne. Z taką łatką łatwo jest ignorować emocje lub odsuwać je na bok. Nie jest to najlepszy pomysł ponieważ emocje są potężne i mają wpływ na nasze zdrowie psychiczne i fizyczne, relacje i ogólną jakość życia.

Emocje służą jako sygnały z naszych ciał do mózgu. Często towarzyszą im fizyczne odczucia, takie jak przyspieszone bicie serca, spocone dłonie, zaciśnięte gardło i inne. Sygnały te mogą pomóc nam poruszać się po otaczającym nas świecie i chronić nas przed krzywdą. Na przykład, w sytuacji zagrożenia, ciało przygotowuje nas do walki lub ucieczki. Dzięki temu możemy podjąć niezbędne środki ostrożności, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo.

Tłumienie lub ignorowanie naszych emocji może mieć negatywne konsekwencje dla naszego zdrowia. Przewlekły stres, który może być spowodowany tłumionymi emocjami, może prowadzić do chorób fizycznych, takich jak choroby serca, wysokie ciśnienie krwi i udar. Emocje wpływają również na nasze zdrowie psychiczne. Ignorowanie emocji może prowadzić do negatywnych myśli, niepokoju i depresji.

Emocje odgrywają również kluczową rolę w naszych relacjach z innymi. Pomagają nam komunikować się z innymi i budować więzi. Na przykład wyrażając uczucie wdzięczności poprawiamy, wzmacniamy relację. Z drugiej strony, tłumienie emocji może prowadzić do błędnej komunikacji i nieporozumień w relacjach. Zamiast zamiatać emocje pod przysłowiowy dywan lepiej je przyjąć i zastanowić się jak można je „rozcieńczyć”. Czasami nadanie odpowiedniej nazwy emocji jest już uspakajające. Dalszy krok to poszukanie potrzeby o jakiej informuje to uczucie.

 Ignorowanie emocji nie sprawia, że znikają. Nieprzepracowane emocje zapisują się ciele migdałowatym. Wystarczy jeden bodziec w postaci słowa, koloru czy zapachu, by ustawić połączenia między komórkami nerwowymi, tworząc żywe wspomnienie jakiegoś wydarzenia. „Wszystkie te niezliczone emocjonalnie istotne sekundy ludzkiego życia budują górę lodową utajonych doświadczeń. Górę, która jest niepowstrzymana. Czasami atakuje nagłym wybuchem gniewu, strumieniem łez lub przychodzącym znienacka poczuciem, że nie jest się już w stanie podtrzymywać relacji z drugą osobą” – pisze Sarah Peyton w książce „Towarzyszę sobie z życzliwością”.

Zauważanie, uznawanie i akceptowanie naszych emocji pomaga je regulować, a przede wszystkim kontaktować z potrzebami.  Kiedy potrafimy mówić o swoich potrzebach w oparciu o świadomość uczuć możemy przeżyć nawet gniew i złość w sposób, który nikogo nie krzywdzi.

Poświęć więc chwilę, aby zauważyć, jak się czujesz i co czujesz – twoje przyszłe Ja będzie ci wdzięczne.